u mnie to samo. podobno wirus jakiś panuje. u dzieci wygląda to tak, że trzyma tydzień w okolicach 40 st. i jak nie przejdzie w anginę, zapalenie płuc, oskrzeli itp. to spada do 37-38 i potem powinno minąć.
u dorosłych nie wiem jak wygląda w sensie gorączkowym, ale ja się już cały czwarty dzień męczę. temperaturę mam już "normalną", czyli 35,6.