Metka, dopiero teraz ten Twój balkon oglądam, płytki super, jak słonko wyjdzie, to więcej zdjęć koniecznie poproszę!
A my się od niedawna bujamy z takim oto tematem: postanowiliśmy porzucić wielką płytę i zamieszkać w domu.
Nosiliśmy się z tym zamiarem od dawna, ale ciągle nie było dobrego momentu. A to brak kasy, a to dziecko, a to moje choróbsko wredne. Teraz moment może i też nie idealny, ale zaistniały takie okoliczności przyrody, że nie bardzo mamy wyjście. Musimy albowiem zamieszkać z moją mamą, a jednak łatwiej w domu niż w mieszkaniu.
Budżet, jak to z budżetami bywa, pozostawia wiele do życzenia, więc nie poszalejemy.
I tu się zaczynają schody. Kupić dom z rynku wtórnego, a jeśli tak, to do remontu, czy taki "zrobiony", do zamieszkania? Kupić jakieś małe cuś od dewelopera? Budować, aaaaaaa?
![boisie ::((](http://www.forum.amazonka.org.pl/Smileys/aaron/boisie.gif)
Rozważam oczywiście opcje, na które nas stać.
Oglądaliśmy kilka domów i tak: jest na Śląsku (bo szukamy raczej w tamtym rejonie, w S. jest drogo jak...) trochę fajnych dzielnic PRL-owskich kostek, w dobrych lokalizacjach, przeważnie w przyzwoitym stanie, za to na ogół dużych i zapewne drogich w utrzymaniu. Że o sprzątaniu nie wspomnę
Domy od dewelopera zdarzają się w fajnych cenach, ale. Lokalizacja to na ogół mniej lub bardziej czarna, ale jednak dupa. Owszem, ptaszki, łany zbóż i te sprawy, ale jak o 7 trza dziecia do przedszkola odstawić i się przez te łany maczetą przedzierać, to już tak różowo nie jest.
Budowanie mnie przeraża. Bo trwa i trwa, bo wymaga tysiąca decyzji, obecności, bo nie da się dokładnie oszacować kosztów, bo trza jednocześnie spłacać kredyt i płacić haracz spółdzielni. W związku z tem pytam Was o Wasze doświadczenia z budową/kupnem domów.