Cieszy mnie bardzo rzecz następująca:
Jadę jutro do nadmorza na kilka dni!!
Główny cel - Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku, póki go jeszcze PiS nie zniszczył (już mam bilety, bo schodzą jak ciepłe bułeczki).
Pozwiedzanie starych ulubionych kątów.
Motława, Długi Targ, zaułki Starego Miasta.
Najlepsza na świecie pierogarnia na Skwerze Kościuszki w Gdyni.
Relaks i gapienie się na bezmiar morza..
Sklepu zoologicznego w Gdyni nie wspomnę, Monia nie odpuści, heh