Wczoraj w nocy skończyłam III tom trylogii o Inkach. Czytało się z zaciekawieniem, klimat tamtych stron i okresu z początku XVI wieku (najazd konkwistadorów Hiszpańskich, mentalność Inków ich zwyczaje, dużo drastycznych opisów walk, składanych ofiar....brrr, ale na tym tle niezwykła miłość Inki i Hiszpana). Trochę poczytam jeszcze przewodników i czas pakować się. Mamy już ostateczny program z podaniem nazw, tel. hoteli. Jurek z polską flagą będzie w Limie na nas czekał.
Ciekawe przegonimy czas. Wylot z Berlina o 9-tej rano, po trzech godzinach start z Amsterdamu, a lot do Limy 12,5 godz., a my tam będziemy o osiemnastej (u nas byłoby już ok. 11-nastej.
Nie wiem, czego teraz jest we mnie więcej; strachu, czy ciekawości przeżyć. Wiem marudzę, zamiast skakać z radości
![sex bxu](http://www.forum.amazonka.org.pl/Smileys/aaron/smiley-bounce002.gif)
Przepraszam czytających ten wpis
![Smiley :)](http://www.forum.amazonka.org.pl/Smileys/aaron/smiley.gif)