Sport, rekreacja, gimnastyka , trening...

[DanaPar]

21 km i 7 min/km - to już męka pańska. A przecież idąc trzeba słyszeć szum drzew, śpiew ptaków. Czasem się zatrzymać, by coś pooglądać, ewentualnie fotkę machnąć 
Ja ze wszelakich form ruchu, na pierwszym miejscu stawiam taniec. Ale gdybym miała pobijać w tym zakresie jakoweś rekordy, to już zdecydowanie przestało by mi się to podobać.

Chyba, że chodzenie w tak dużym tempie, stanowi dla tej pani przyjemność, to insza inszość, ale ja tego nie pojmuję    Noże uprawiała sporty i ma problem z nadmiarem energii. Sportowcy podobno tak mają. Seducho, by sprawnie pracowało, musi mieć regularnie dawkowany wysiłek, proporcjonalnie do wcześniejszego

[Amor]

Dana spacerowanie po lesie -to zupełnie inna przyjemność. Przeciez ty tez jedziesz w dużym tempie na rowerze i chyba nie pływasz w zwolnionym tempie. Ja nie znoszę człapać noga za nogą, tylko szybkość sprawia mi przyjemność i całkowice rozumiem tych wyczynowcow. ( MIrusiu 7 min na km w 21 km to bardzo szybko, dla mnie nieosiągalne, to czas tych najszybszych w nordicu )To tylko tak brzmi dla ucha ,że to niewiele  , to bardzo duza prędkość. Ci  co sportu zażywają doskonale wiedzą ile to jest i jakiego wymaga wysiłku.
A ja nawet z wozkiem nie umiem zbyt wolno chodzic.
Dana ta pani Maria zawsze chodiuzła po gorach ,ale chyba specjalnie wyczynowo nie trenowała, to po porstu nawyk ,wprawa. Serducho się przyzywczaja i lubi takie wyzwania.

[Mirusia]

Oooo........, Dana, tganiec, balety, i tu se ręce mozemy podać.
Jaka przyjemność 
A jeszcze, jak siem trafi na dobrego partnera, ohohoho ..............

Ja też raczej wolę latać, tj. szybko marszować, ale czy kiedykolwiek osiągnęłam takie wyniki, jak Amor, nie wiem, bo nie sprawdzałam. Zawsze można zmierzyć się, no nie 
Ale lubię tak, żeby potem mięśnie bolały, no przynajmniej żebym je czuła po wysiłku.

[DanaPar]

I znowu trzeba powiedzieć, że każdego cieszy co innego.
Amorku ja nie pływam na czas, raz tylko na zawodach się spięłam, ale nie było to przyjemne (przyjemna jest wygrana, ale dojście do niej niespecjalnie  )
Chodzić z kijami za szybko nie lubię i też zbytnio nie mogę. Po długim chodzeniu boli mnie bok, pacha tej chorej rączki, a rowerem też lubię jeździć nie za szybko, by delektować się tym co widzę. Zwykle inni rowerzyści mnie mijają.
Na nartach też się tylko zwożę, boje się prędkości (z wyjątkiem tej, gdy siedzę w autku za kierownicą).
Ale każdy robi to co lubi, byle dla siebie, a nie na pokaz.
Popieram każdą formę ruchu, a są przecież i tacy, którym najwygodniej na fotelu i co są mniej szczęśliwi 

[Natalia]

Ja wszystko robie w miarę moich możliwości .Tak prawdę mówiac ,to cieszę sié ,że wogóle robię

[Amor]

Mirusiu, jakie moje wyniki???  toz ja napisałam ,ze te 9 min mnie cieszy ,a ty że 7 robiłaś jak ta Maria ,która jest mi inspiracją!( jeśli dobrze zrozumiałam).  To ja cię nie dogonię , ale lubię dociągac do lepszych, tak ,ze  chętnie szybciutki marsz wokól Bystrej . Zamierzam jeszcze Kelę  "wykorzystać" bo ona tez tak szybko  chodzi, jak gdzies pisała. A ,ze ja nie znoszę wolnego chodzenia ( nudzi mnie) to chętnie w szybkim towarzystwie "przelecę '  dla zdrowotnosci i kondycji!:)( byle nie z zakupami) Własnie wróciłam z zaledwie 7km spaceru z wozkiem . Jeszcze bąbel mi się rozwrzeszczał i z wielkim bólem głowy wróciłam do domu.
Dana to te 60 km na rowerze  to jak długo jechałaś? Ja tam pełna podziwu byłam i jestem dla twej kondycji i ruchliwosci , a nie przyszyłoby mi nawet do głowy by oceniac kogos ,że  ktokolwiek trenuje sport na pokaz. Nawet nie sądzę ,ze można cos takiego robic.
I o to tez chodzi, robmy to co sprawia nam radość ,przyjemność, wszystko byśmy szczęśliwsi byli. O to w zyciu chyba biega?

[Mirusia]

Słonko Ty moje, gdzie Ty wyczytałaś taki mój wynik 
Zaprawdę chyba między wierszami, nic takiego nie pisałam

[Amor]

Acha ,zle zrozumiałam ( sorki) Napisałas ,ze dwa lata temu tez tak latałas- czyli tak jak ja( myślałam ,ze tak jak Maria).( wyniki ja podawałam) Teraz dotarło!
 O, to tym bardziej  nie odpuszczę ,ale myslę ,ze więcej dziewczyn będzie chciało przemaszerować.
 Dziewczynki a co do tańczenia to ja na to jak na lato! Oj, bywały te tance w Ciechocinku, bywały!
Niestety zawsze brakowało mi partnera- mój niezbyt lubi! Załuje ,ale wszystkiego mieć nie można!

[madzia_61]

no ja zaczęłam biegać/syncio biega ,córcia biega ,mąż biega / ,na razie spokojnie tyle zęby się zmęczyć i spocić ale powietrze mieć w płucach    ,tak dla zdrowia 

[DanaPar]

  dla biegającej rodzinki 
Madziu, jak Ty znajdujesz siły po wyczerpującej pracy zawodowej i przy Franiu też jest co robić 

[madzia_61]

Dana ja pracuje późnym popołudniem ,wieczorem ,a Franiem sporadycznie się zajmuje/do przedszkola  uczęszcza/ ,rano biegam na razie od 10 - 15 minut ,żeby nie przedobrzyć 

[Amor]

Brawo madziula! Biegaj , maszeruj ,biegaj maszeruj ...itd. tak najlepiej się przyzwyczaić do biegania .( ja tak teoretycznie, bo jakos wciąż mi to bieganie nie wychodzi).

[agawa]

a moja ortopedka mówi zdecydowanie, że bieganie nie dla nas; lepiej zamaszyście maszerować, bo stawy mniej na urazy narażamy. Pamiętacie moje zapalenie ścięgien Achillesa, co pół roku leczyłam? to po miesiącu biegania sobie je wyhodowałam 

[aquila]

o właśnie, szybki marsz jest równie dobry na spalanie tłuszczyku, a bezpieczniejszy niż bieganie

[TOJKA]

a moja ortopedka mówi zdecydowanie, że bieganie nie dla nas; (

mój ortopeda gadał to samo 
kazał mi z buta chodzić
szybko_szybko
i prościutkie plecki
i rączkami machać
i od czasu do czasu się zatrzymać i porozglądać się na boki, coby karczycho też trochę ruchu miało