Rozprawimy się, do pionu postawimy, z rzeczywistością skonfrontujemy
![Smiley :)](http://www.forum.amazonka.org.pl/Smileys/aaron/smiley.gif)
He he i to właśnie musiałam usłyszeć, DZIĘKUJE!
A jak Wasi panowie? U mnie mąż nic nie mówi, nie umie o tym rozmawiać
![Sad :(](http://www.forum.amazonka.org.pl/Smileys/aaron/sad.gif)
trzyma wszystko w sobie, a ja to odbieram jakby sie w ogóle tym nie przejmował....znając życie przezywa to bardziej niz ja, tylko ze nie chce mnie straszyc!