W piątek robię sobie permanentny brwi. Juz się boję... Ale marzyłam o tym od dawna. Jakieś rady? Amorku...Bo tylko o Tobie wiem.
a ty masz takie piękne brwi!! pamiętam jak ci to w Bystrej mówiłam - takie wysokie łuki!
ten kształt mam nadzieję zachowasz? a rady? zęby zacisnąć
ja teraz już nie jestem taka zadowolona bo mocno się skóra złuszczyła i rysunek jest taki bordowy? trudno nawet określić , muszę hennę robic by jakos to wyglądało. Ja chciałam mieć makijaż piórkowy, niby taki mi robiła, ale mam wątpliwości. Piórkowy jest bardzo naturalny. I kolor chyba tez nie był dobry , chociaż zaraz po, efekt był niezły. Może lepszy byłby grafit, a to jak mniemam był brąz. ( tylko ja korekty nie robiłam, a w listopadzie stukną dwa lata)
Teraz doczytałam, że Keli tez spłowiało, więc to normalne. Taki piórkowy z cieniowaniem powinien być najlepszy. Perła, aż tak to nie boli, nie panikuj , da się wytrzymać. Przed slubem Zuzi robiłam usta- o to to był ból!
( Zresztą każdy inaczej znosi- moja przyjaciólka za jednym zamachem zrobiła usta, brwi i kreski na powiekach!
desperatka