Posiadłam dziś umiejętność wiązania turbanu, może to nie ideał ale trzyma się na głowie. Dostałam kiedyś taki piękny szal z naturalnego jedwabiu, nie nosiłam, bo mi zawsze było gorąco i pod szyją nie mogło nic być, teraz jak znalazł. Prawidłowo (w domu) utrzymuje właściwą temperaturę na głowie, nie jest ani za zimno, ani za ciepło.
W peruce wyszłam wyrzucić śmieci, jak na teraz to jest ok, czapki nie trzeba.